sobota, 12 stycznia 2013

Z życia ;(

      Na początku tego postu, może coś o szkole.... no więc na początku roku szkolnego znalazłam sobie złe towarzystwo... chodziłam na imprezy, wagary i nic się nie uczyłam bo nie starczało mi na to czasu, jeszcze przed świętami się ogarnęłam... kilka znajomych mówiło mi że nie dam rady poprawić tych ocen i zdać zaległości ogólnie byłam załamana... nie wierzyli we mnie i przekonałam się że zależało im tylko na moich pieniądzach bo byli dożo starsi ode mnie i jakby samolubni... w klasie mam dwie plotkary których nienawidzę są niewychowane i oczywiście samolubne, miałam doła bo mi próbowały uprzykrzyć życie (po prostu o wszystko są zazdrosne) dogadywały mi o ocenach że na pewno nie zdam i w ogóle chyba udowodniłam im że się myliły, i że stać mnie na więcej niż myślą, otóż przed świętami jak się ogarnęłam byłam zagrożona prawie ze wszystkich przedmiotów więc zaczęłam się uczyć i to zdawać, w 3 gimnazjum mam około 16 przedmiotów i zostało mi jeszcze tylko 4 przedmioty do zdania w tym tygodniu :D angielski, niemiecki, geografia i matematyka całą resztę zaliczyłam tydzień przed świętami i po... konferencja jest 24 stycznia więc do tego piątku powinnam dać radę więc trzymajcie kciuki....
     Teraz coś o mojej rodzince... jak napisałam w poprzednim poście moi rodzice rozwiedli się....  tata bił mnie, był psychiczny, pobił kiedyś jak mieszkaliśmy jeszcze w Niemczech kobietę z dwojgiem dzieci, na szczęście przeżyli choć trafili do szpitala... :/ zawsze robił awantury choć już jak miałam 12 lat nie wytrzymałam tego psychicznie, wszystko powiedziałam moim przyjaciółkom w szkole rozpłakałam się i załamana powiedziałam o tej sytuacji pani dyrektor, niespodziewanie wezwała do szkoły moich rodziców zapytała ich dlaczego ja i moje siostry chodzimy do szkoły posiniaczone i boimy się wracać do domu... moja mama się bała taty więc nic nie powiedziała , a jak tata to usłyszał w drodze do domu myślałam że mnie zabije więc kazałam się mamie zatrzymać i pobiegłam na policję gdzie wszystko powiedziałam i ogólnie to wszystko z policją trwało z pół roku, później moja mama też się bała i uciekłyśmy do większego miasta do rodziców mojej mamy... cieszę się że mam spokój od taty ma odebrane prawa do mnie i sióstr :D lecz teraz mieszkamy u dziadków ich domu jest 6 pokoi.. w jednym jest babcia, w drugim dziadek, w trzecim wujek, w czwartym kolejny wujek, piąty pokój oczywiście pusty bo mój dziadek sobie tak zażyczył ;/ a ja, moje dwie siostry, pies, i mama jesteśmy w jednym pokoju w którym nie mamy warunków do nauki, ubrania mam w walizce, książki w kartonach ;( !!! lecz niedługo się przeprowadzamy do zajebistego domu i będę miała w końcu swój pokój i normalne życie bo teraz tego już wytrzymać nie umiem.        

                             Życie to ostry miecz, na którym Bóg 
                                                                          Napisał
                                             ,,Walcz, kochaj, cierp,,
     
 
                                 

12 komentarzy:

  1. Przykro mi z powodu taty, nie jest Tobie łatwo ale mam nadzieje że wyjdziesz na prostą i ogarniesz to co się złego wydarzyło w Twoim życiu.
    Właśnie takich blogów szukam bo uwielbiam pomagać innym i dzielić się z innymi także moimi przeżyciami będę wpadał częściej obiecuję tak jak Ty mi ;-) Opisujemy wspólną tematykę na blogu - życie :) Wiec pozostawiam adres do siebie w razie co a To dodaj "obserwatorów" w gadżetach bo z przyjemnością dołączę ;)
    http://boprzecieztotylkoja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z kolegą, że takie blogi warto czytać! Podoba mi się twój styl i szacunek do poprawnej pisowni :) powodzenia ze wszystkim. Szkole, życiu, pisaniu. Będę się starała zaglądać,a tymczasem zapraszam do siebie nocne-miasto-yaela.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz z jednej strony strasznie Ci współczuję, bo choć w mojej rodzinie jest niby ok to i tak przeżywam każdą kłótnię, więc mogę domyślać się co czułaś, lecz z drugiej strony wiem, ze wiele Cię to nauczyło i z pewnością szybciej stałaś się "tą starszą i mądrzejszą" od rówieśników.

    OdpowiedzUsuń
  4. współczuję ci...
    dobrze, że nie trzymasz tego w sobie tylko wyrzucasz te emocje na zewnątrz np. na bloga...
    widzę, że jesteś bardzo silna i wytrwała... wiele już przeszłaś, ale radzisz sobie... pamiętaj NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ.!
    trzymam za ciebie kciuki.! mam nadzieję, że wszystko się ułoży :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest to przykre, ale z czasem będzie lepiej.
    Musi być źle teraz, żeby kiedyś mogło być lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog. Naprawdę mi przykro, ale pamiętaj żeby nigdy się nie poddawać! Pomyśl, że kiedyś będzie już cały czas z górki i będziesz miała wspaniałe życie! :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro mi..

    Ale super blog,! ;)
    Pewnie jeszcze nieraz odwiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przykro mi. ;D Nie poddawaj się. ;D
    Obserwuję, liczę na rewanż. :3
    best-frieend.blogspot.com
    Czekam na CIEBIE. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tego co widzę, dopóki się nie uwoliniłyście od taty, miałaś naprawdę bardzo pod górkę, podziwiam Cię za odwagę, którą wykazałaś się podczasz ratowania swojej rodziny. Nie każdego na to stać :) Strasznie mi tym zaimponowałaś. Dzięki temu łatwo powiedzieć, że spokojnie dasz sobie rade w życiu, a tej cechy nie posiada każdy.
    ` Życzę Ci ażeby Twoje życie układało się teraz, tak jak to Ty sobie zapragniesz. Powodzenia < 3

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny ten twój blog ♥.♥
    Chętnie tu bd wpadać,
    zapraszam do mnie + dodaj się do obserwatorów ;)
    www.carmelowex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny blog <3 u mnie byłaś lecz zapraszam do częstego odwiedzania http://klaudia1846.pinger.pl/ ;**

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisałabym, że świetny blog, ale tego nie napisze, bo twój blog pisze życie, a masz je trudne, trudno, żeby mi się podobała twoja krzywda. Jesteś jeszcze młoda, a życie tak dało ci po tyłku, walcz o swoje, o rodzinę, a będzie tylko lepiej, powodzenia, będę odwiedzać częściej, mam nadzieję, że w przyszłości będziesz pisać jak szczęśliwa jesteś, powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń